Antoni Kamieński autor szkiców z Puszczy Białowieskiej
|
Rysownik i ilustrator, grafik, autor szkiców z Puszczy Białowieskiej.
Urodził się 21 lipca 1860 roku w Wilnie lub – według niektórych źródeł – w majątku rodzinnym Kamieńskich Jaryłówka, w ówczesnej guberni grodzieńskiej. Niektóre źródła podają też inny rok urodzenia – 1861.
Antoni od młodości wykazywał zainteresowania artystyczne, wieś i praca w gospodarstwie zupełnie mu nie odpowiadały. Po roku 1880 wyjechał na studia malarskie w Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu. Odbywał je pod kierunkiem G. Willewalda. Pogarszające się warunki materialne spowodowały, że w 1886 roku przerwał studia i wrócił do Jaryłówki, gdzie zajął się ratowaniem majątku rodzinnego.
Nieprzeparta chęć poświęcenia się sztuce spowodowała jednak, że w 1890 roku porzucił majątek i wyjechał do Warszawy. Podjął pracę w „Tygodniku Ilustrowanym”. W następnym roku wyjechał do Paryża, by w nim kontynuować naukę. Studiował w Akademii Juliana, głównie rzeźbę, ale pociągał go przede wszystkim rysunek. Tutaj też zwrócił na siebie uwagę szkicami portretowymi i scenkami rodzajowymi. W Paryżu, w 1892 roku nawiązał współpracę z „L’Illustration”. Zamieszczał też swoje rysunki w dwóch innych czasopismach.
Owiany sławą, w 1894 roku powrócił do kraju. Zaczynała się wówczas moda na fotografię, która wypierała z pism rysunki. A. Kamieński nawiązał bliższą współpracę z „Tygodnikiem Ilustrowanym”. Publikował swoje rysunki i ilustracje także w innych pismach warszawskich („Świat”, „Kłosy”, „Wędrowiec”, „Sfinks”). Ilustrował ówczesne dzieła literackie. W 1901 roku odwiedził Elizę Orzeszkową, portretując pisarkę. Dużo wystawiał. Parokrotnie wyjeżdżał do Paryża, mieszkał jednakże na stałe w Warszawie. W tym czasie uważany był za najlepszego rysownika w tej części świata.
W 1907 roku wydał powieść pt. „Wiosenny poranek. Z notatek lekarza waryatów”. Wcześniej, w 1902 roku, wydrukował w „Tygodniku Ilustrowanym” swoje wspomnienia ze studiów w Paryżu. Poświęcił też wspomnienie profesorowi B. Constantowi. Pisał także pamiętniki, które jednak gdzieś zaginęły.
W 1910 roku A. Kamieński odwiedził Puszczę Białowieską. Wykonał tutaj szereg rysunków, które złożyły się na album pt. „Szkice z Puszczy Białowieskiej”, wydany w 1912 roku przez Towarzystwo Akcyjne Wydawnicze „Świat” w Warszawie. Album, poprzedzony wstępem – komentarzem łódzkiego literata Zygmunta Bartkiewicza, zawiera 14 prac. Oto ich tytuły: 1) Olbrzym białowieski, 2) Wieś Budy, 3) Żubry, 4) Prządki, 5) Wieś Budy (Zagroda), 6) Szałas drwali, 7) Spotkanie w drodze, 8) Podwoda, 9) Droga z Bielska do Białowieży, 10) Paśnik, 11) Starzec, 12) Zawały, 13) Litwin i Białorusin, 14) Białowieżaneczka. Artysta wprawdzie otwarcie przyznawał, że nie lubi natury, ale na podstawie szkiców można uznać, że przyroda odwiecznej puszczy wywarła na nim jakieś żywsze wrażenie. Także puszczański krajobraz i ludzie tutaj mieszkający.
W 2005 roku ukazał się reprint „Szkiców” A. Kamieńskiego. Jego wydawca, Jarosław Chyra, pisał wówczas: „Publikacja powstała dzięki inicjatywie i wsparciu finansowemu prof. Simony Kossak. Wydaliśmy zaledwie 500 egzemplarzy szkiców. Czternaście kart było reprodukowanych z największą starannością. Karty te wraz z czterostronicową wkładką tekstu Zygmunta Batrkiewicza "zapakowaliśmy" w zaprojektowaną przez naszego grafika okładkę. Jest to jedyny nieoryginalny, współczesny element publikacji. W każdym egzemplarzu, właśnie na okładce, przewidzieliśmy miejsce na niepowtarzalny numer od 001/500 do 500/500, także cały nakład został ręcznie ponumerowany. Realizując ten projekt, na każdym etapie przykładaliśmy ogromną wagę, aby przygotować go na najwyższym poziomie”.
Szkice puszczańskie A. Kamieńskiego bardzo często trafiają do różnych publikacji, poświęconych Puszczy Białowieskiej. Każdy, kto bliżej zetknie się z literaturą białowieską, obowiązkowo na nie natrafi.
Wybuch I wojny światowej zastał A. Kamieńskiego w Paryżu. Artysta próbował przedostać się do kraju, lecz został uwięziony na granicy austriackiej. Do Polski powrócił w 1919 roku jako żołnierz z armią J. Hallera. Resztę życia spędził w Warszawie, wyjeżdżając na dłuższe pobyty do Krakowa i Paryża. W 1920 roku sportretował Józefa Piłsudskiego. W odrodzonej Polsce dawna sława A. Kamieńskiego powoli odchodziła w cień.
Antoni Kamieński umierał w samotności i opuszczony. Do lepszego świata odszedł 12 września 1933 roku w Warszawie. Spoczął na cmentarzu Powązkowskim. (oprac. Piotr Bajko)