Pomniki w miejscu straceń (2009r.) | |
wystawiony | 1959r. |
Dla oznaczenia miejsca masowych egzekucji wykorzystano głaz narzutowy o obwódzie 840 cm
przywieziony w 1959 r z okolic Narwi . Od 1993r. głaz jest pomnikiem przyrody o numerze rejestracyjnym 1312. |
|
Pomniki Białowieży | |
Pomnik ten upamiętnia miejsce publicznych, masowych egzekucji, dokonywanych przez hitlerowców w okresie od sierpnia 1942 roku do listopada 1943 roku. Swoje ofiary wieszali oni na drzewach rosnących na placu przed cerkwią. Pomnik wystawiony został w 1959 roku. Środki na jego budowę zgromadzone zostały z datków mieszkańców Białowieży oraz powiatu hajnowskiego, bielskiego i białostockiego, a także rejonu prużańskiego na Białorusi, skąd pochodziły stracone osoby.
Przewodniczącym społecznego komitetu budowy pomnika był Michał Szpakowicz, całością prac przy jego budowie kierował inż. Tadeusz Mokrzycki.
Pierwotny projekt pomnika opracował białowieżanin Mikołaj Wołkowycki z Białowieży, wówczas asystent na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W wielkim kamieniu chciał wyrzeźbić trzy twarze wyrażające Strach, Cierpienie, Zwątpienie. Niestety, jego pomysł został odrzucony. Na kamieniu umieszczono tylko tablicę informacyjną.
W miejscu straceń znajdowały się wcześniej dwa pomniki - popiersie cara Aleksandra II na postumencie (ustawione w 1912 roku) i pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego (ustawiony w 1934 roku). Pierwszy z pomników został wywieziony w sierpniu 1915 roku do Rosji, a drugi zniszczony przez Niemców w lecie 1942 roku.
Kiedy przystępowano do budowy pomnika upamiętniającego miejsce straceń, nie było już żadnych śladów po pomniku J. Piłsudskiego. Jeden z członków komitetu budowy pomnika – Borys Nikitiuk, tak wspominał po latach, na łamach „Kuriera Porannego” (Nr 128/1999), szczegóły budowy:
Szczególnie malowniczo prezentuje się pomnik
w nocy na tle podświetlonej sylwetkę białowieskiej cerkwii (2009r.)
|
„Na zlecenie Społecznego Powiatowego Komitetu Budowy Pomnika w Hajnówce (z siedzibą w Białowieży) POM w Narwi zajął się sprowadzeniem głazu spod Narewki. Rozebrano i dostarczono cały fundament Pomnika Żubra w Zwierzyńcu. Wszystkie płyty granitowe, kamienie pochodziły z rozbiórki części pałacu w Parku Pałacowym. Płyty czołowe na głazie wykonał bezpłatnie mistrz z Hajnówki, przedwojenny działacz PPS p. Pikulski”.
Uroczystość odsłonięcia pomnika odbyła się 22 lipca 1959 roku. Od tego czasu stał się on miejscem, w którym, w czasach PRL-u, odbywały się wiece, masówki i mityngi urządzane z okazji różnych świąt państwowych, rocznic i okolicznościowych spotkań. Przed pomnikiem kończył się zawsze pochód 1-majowy.
Na przełomie maja i czerwca 2000 roku przed pomnikiem położono kostkę brukową. Natomiast 14 października 2004 roku metropolita warszawski i całej Polski Sawa poświęcił ustawiony tutaj prawosławny krzyż dębowy.
Pomnik (lata 70-te XXw.) |
Oto niektóre szczegóły pomnika:
Napis na tablicy umieszczonej w centralnym miejscu głazu brzmi: Bohaterom Walk o Wolność i Socjalizm Chwała.
Napis na podłużnej tablicy umieszczonej niżej: Społeczeństwo Hajnowszczyzny w XV-lecie P.R.L.
Napis na tablicy umieszczonej po lewej stronie: Miejsca straceń i ilość ustalonych ofiar faszyzmu z okresu 1941-1944 roku. Podolany-Żwirownia 486, Droga Browska 222, Park Narodowy 200, Centrum Białowieży 90, Przystanek PKP 13.
Napis na tablicy umieszczonej po prawej stronie: W tym miejscu oprawcy hitlerowscy powiesili 90 osób z Białowieży i okolic spośród których ustalono: Barmuta Konstanty, Barmuta Lidia – zginęli 12.VIII.1942 roku; straceni 9.IX.1942 roku: Dubaniewicz Ignacy, Hańczuk Antonina, Hańczuk Ignacy, Hańczuk Maria, Hańczuk Olga, Hańczuk Wiera, Kaliszuk Michał, Klimus Andrzej, Lis Aleksander, Łobanowski Aleksy, Nazarewicz Andrzej, Nazarewicz Stefan, Nazarewicz Włodzimierz, Nikitiuk Dymitr, Prokopczuk Mikołaj, Szymczak Antoni.
Ciała ofiar powieszonych przed cerkwią wisiały z reguły kilka dni, po czym chowano je na miejscowym cmentarzu, w jego południowej części. Po wojnie, z inicjatywy miejscowych władz, miejsce to zostało uporządkowane. W kwaterze ustalono 12 mogił. Ufundowano tablicę pamiątkową, z następującą treścią:
A gdy dzieci zapomną,
że mieszkały w schronach,
że widziały dni straszne,
ponure i krwawe,
niechaj tylko to jedno
pamiętają o nas –
żeśmy padli za wolność
aby była prawem
Sławomir Kryska
Poległym na polu chwały
1939-1945
Mieszkańcy Białowieży
A oto informacje na tablicach umieszczonych na poszczególnych mogiłach:
I mogiła: Tu spoczywają
Barmuta Lidja
Ur. 1912 r. zm. 12.8.1942 r.
Barmuta Konstanty
Ur. 11.3.1906 zm. 12.8.1942 r.
Zmarli śmiercią tragiczną
Z ręki okupanta
Proszą o Zdrowaś Maria
II mogiła: napis na tabliczce nieczytelny
III mogiła: niezidentyfikowani
IV mogiła: Wiecznaja pamiat’ rodnym i odnosielczanom pogibszym ot ruk faszistkich pałaczej w 1941-1942 g.g. w g. Biełowieże. Ganczuk I.I., Ganczuk F.D., Ganczuk A.D., Ganczuk W.D., Ganczuk M.M., Nazarewicz S.A., Nazarewicz W.A., Nazarewicz A. F., Prokopczuk N.M., Nikitiuk D.S., Lis A.M., Szimczak, Klimus A., Łobanowskij A., Kaliszuk, Dubaniewicz i nieizwiestnaja. (Na płycie umieszczonej u dołu, po polsku): Ganczuk Ignacy l. 48, Ganczuk Antonina l. 22, Ganczuk Maria l. 34, Ganczuk Olga l. 30, Ganczuk Wiera l. 18, Nazarewicz Włodzimierz l. 30, Nazarewicz Stefan l. 33, Nazarewicz Andrzej l. 32, Prokopczuk Mikołaj l. 32, Lis Aleksander l. 30, Klimus Andrzej l. 32, Kaliszczuk Michał, Nikitiuk Dymitr l. 32, Szymczak l. 22, Łobanowski Aleksander l. 30, Dubanowicz oraz – niezidentyfikowani.
V mogiła: Z + P Ioan Wasilewicz Kendys rod. 2.II.1922 g. um. 14.IX.1942 g.
VI mogiła: Lis A, Lis G.
VII mogiła: niezidentyfikowani
VIII mogiła: Myszlennik Anna, Tarasewicz l. 25, Siedun Jan l. 43, Grycuk Michał l. 37, Grycuk Antoni l. 39, Niczyporuk Mikołaj l. 33.
IX mogiła: niezidentyfikowani
X mogiła: Sołomianko J.T., Miczejko A. l. 20, J. l. 18, Moroz Józef ur. 1890, Wisniewski A. l. 22, Golonko Mikołaj l. 19, Anna l. 30, Stefan l. 37 Zginęli przez powiesz.
XI mogiła: niezidentyfikowani
XII mogiła: niezidentyfikowani.
Jeżeli chodzi o ilość osób, które straciły życie na szubienicach przed cerkwią w Białowieży, istnieją pewne rozbieżności. Powołany w Białowieży tuż po wojnie specjalny komitet do określenia strat w czasie okupacji niemieckiej, ustalił liczbę powieszonych na 90 osób. Aleksander Omiljanowicz z kolei w swojej książce „Ziemia białostocka przypomina” (Lublin 1965) wspomina o około 100 osobach, natomiast Waldemar Monkiewicz w książce „Białowieża w cieniu swastyki” (Białystok 1984) podaje liczbę 129 osób, w tym 15 kobiet i 5 dzieci. Oto odnośny fragment tej książki:
„Pierwsza [egzekucja] odbyła się 12 VIII 1942 r. Śmierć ponieśli wówczas Konstanty Barmuta l. 36 telefonista i jego żona Lidia Barmuta l. 30. Mieszkali oni wraz z dwiema nieletnimi córkami na stacji kolejek leśnych w Nieznanym Borze. Zajmowali jeden z dwu znajdujących się na tej stacji wagonów mieszkalnych. Udzielali oni wszechstronnej pomocy ludziom ukrywającym się w Puszczy Białowieskiej. Jeden z ukrywających się oficerów, ujęty przez Niemców i torturowany, wskazał Barmutów jako udzielających mu pomocy. Tego samego dnia do Nieznanego Boru przyjechali żandarmi i funkcjonariusze oddziałów specjalnych. Zabrali Barmutów, pozostawiając ich dzieci bez żadnej opieki. W momencie, gdy Barmuta zamierzał pożegnać się z jedną ze swoich córek i wziął ją na ręce Niemcy uderzyli go kilkakrotnie pałkami; tracąc przytomność Barmuta upuścił dziecko do przydrożnego rowu. Po przywiezieniu Barmutów do Białowieży hitlerowcy przygotowali prowizoryczną szubienicę, przybijając deskę do słupów telegraficznych, znajdujących się przy ul. Stoczek, w pobliżu cerkwi, kina i głazu-pomnika ku czci Józefa Piłsudskiego. Do tej deski przywiązali sznury i sporządzili pętle. Kierujący egzekucją amtskommissarz polecił Barmutom stanąć na wózku, który umieszczono pod szubienicą, po czym zatrzymał przechodzącego w pobliżu Jana Kozaka zmuszając go, aby założył Barmutom pętle na szyje. Jan Kozak mimo gróźb ze strony amtskommissarza i żandarmów odmówił wykonania polecenia. Wówczas pętle założył komendant policji pomocniczej Kosychin. Po egzekucji zwłoki pozostawiono na szubienicy przez kilka dni, po czym zakopano na miejscowym cmentarzu.
Kolejna egzekucja publiczna w tym samym miejscu w Białowieży miała miejsce 9 IX 1942 r. Powieszono wówczas w podobny sposób, jak wcześniej Barmutów, 18 osób, w większości pochodzących z Królowego Mostu (obecnie Kamieniuki – ZSSR). Zginęli wówczas: Ignacy Dubaniewicz, Antonina Hańczuk, Ignacy Hańczuk, Marian Hańczuk, Olga Hańczuk, Wiera Hańczuk, Andrzej Klimus, Michał Koleszuk, Aleksander Lis, Aleksy Łobanowski, Andrzej Nazarewicz, Dymitr Nikitiuk, Stefan Nazarewicz, Włodzimierz Nazarewicz, Mikołaj Prokopczuk, Sulej, Sulejowa, Antoni Szymczak z Brodzicz. Podobnie jak podczas pierwszej egzekucji zwłoki ofiar przez kilka dni wisiały na szubienicy zanim zakopano je na cmentarzu.
W dniu 19 X 1942 r. zostali powieszeni w Białowieży: Grzegorz Garasimiuk l. 36 z Policznej, Stefan Haponiuk l. 40 z Mołoczek, Jan Kardasz l. 50 z Łuki, Aleksander Kędyś l. 35 z Kruhłego, Piotr Korowaj l. 40 z Policznej, Andrzej Kozaczuk l. 50 z Wołkostawca, Jan Majewski, Makar Majewski l. 35 z Wołkostawca, Aleksander Ochrymiuk l. 35 z Kruhłego, Włodzimierz Ryszczuk l. 29 z Rogacz, Emilian Stepaniuk z Kuraszewa, Jan Wareniuk l. 32 z Dubin.
Następna egzekucja miała miejsce 7 XI 1942 r. Powieszono wówczas 11 osób, w tym także mieszkańców Białego Lasku i Gnilca k. Szereszewa, których nazwisk nie zdołano ustalić. Stwierdzono, iż między innymi zginęli: Bolesław Celej l. 30 z Czerlonki, Marianna Celej l. 27, Goroszczuk z Czerlonki, Mateusz Ochrymiuk ze Starzyny i dwóch nieznanych nauczycieli.
21 XI 1942 r. powieszono Bazyla Androsiuka z Opoki Dużej, Mikołaja Kaczanowskiego ze Szczytów Nowodworów, Aleksandra Michałowskiego z Kruhłego i Mikołaja Stelmacha z Opoki Dużej.
W końcu 1942 r. odbyła się jeszcze jedna egzekucja. 22 grudnia zginęli: Anatola Chodak l. 30 z Krzywca (żona byłego milicjanta), Kazimierz Chodak l. 32 (były milicjant), Mikołaj Dmitruk l. 32, Piotr Garbaruk z Lewkowa Starego, Mikołaj Niczyporuk l. 31 (były milicjant) z Krzywca, Jan Paszkowski, Józef Pańkowski l. 32 z Siemianówki, Aleksander Siemieniaka z Siemianówki, Jakub Stańko l. 24 (były milicjant) z Krzywca, Łapiński z Lewkowa, Jan Kurtobaszew.
W 1943 roku miały miejsce cztery egzekucje przez powieszenie. Pierwszą zorganizowali hitlerowcy w dniu 14 stycznia. Powiesili wówczas 17 osób, spośród których nazwiska 12 ustalono. Zginęli m.in.: Michał Bajko l. 30 z Masiewa, Anna Golonko l. 32 z Koweły, Mikołaj Golonko l. 20 z Koweły, Stefan Golonko l. 34 z Koweły, Jan Kardasz z Bachur, Dymitr Kendyś z Długiego Brodu, Jan Kendyś z Długiego Brodu, nieustaleni z nazwisk – kobieta narodowości żydowskiej, chłopiec narodowości żydowskiej l. 5, kobieta narodowości rosyjskiej i Antoni Pasieka l. 40 robotnik ze Starzyny, działacz partyjny.
[...]
Następna egzekucja odbyła się wkrótce, bo już 1 II 1943 r. Zostali wówczas powieszeni: Baciuta i jego żona z Usnarszczyzny, Teodor Dubko l. 30 z Chrabostówki, Aleksander Ignaciuk l. 33 z Kamienia, Grzegorz Jakoniuk l. 25 z Kamienia, Antoni Mieczejko l. 20 z Wieżanki, Jan Mieczejko l. 18 z Wieżanki, Aleksander Moroz z Usnarszczyzny, Patra z Hajnówki, Nikifor Siegień l. 30 z Kamienia, Jan Sołowianiuk l. 70 z Usnarszczyzny, Jan Trofimiuk l. 22 z Treszczotek, Aleksander Wiśniewski l. 20 z Kolonii Wólka.
W czasie bliżej nieustalonym wiosną 1943 r. powieszono Piotra Grygoruka ze wsi Kojły, nieustaloną z nazwiska dziewczynę narodowości rosyjskiej w wieku około 17 lat, dwóch jeńców radzieckich, Wacława Perkowskiego l. 40 ze wsi Wdziękoń, Jana Rybaka z Dubicz i Władysława Staniszewskiego z Pokaniewa. [...]
Ostatnia egzekucja przez powieszenie odbyła się 17 IX 1943 r. Zostali wówczas pozbawieni życia: Emilian Stepaniuk l. 71 z Kuraszewa, Juszkiewicz z Hajnówki i jego żona Marianna. Zwłoki zakopano na miejscowym cmentarzu.
Należy podkreślić, iż podczas każdej z tych egzekucji pod cerkiew prawosławną przy ulicy Stoczek spędzano mieszkańców Białowieży. Nieraz wypędzano ludzi przetrzymywanych w areszcie, w budynku poczty. Zdarzały się wypadki, że przed egzekucją polecano ofiarom rozebrać się do bielizny”.
O pierwszej egzekucji, małżeństwa Lidii i Konstantego Barmutów, w Białowieży wspomina też Olga Szurkowska w swojej książce „Dzieje białowieskiej rodziny” (Białowieża 2001):
„Latem 1942 roku wszyscy znajdujący się w godzinach rannych na ulicy, dorośli i dzieci, zostali siłą spędzeni przed kino. Tam, do telefonicznych słupów, wkopanych po obu stronach chodnika, na skrzyżowaniu ulic Sportowej i Waszkiewicza, została przybita deska, na której wisiały dwie pętle. Na oczach bardzo wielu ludzi powieszono Lidię i Konstantego Barmutów. Kobieta usiłowała dosięgnąć chodnika, wówczas jeden z hitlerowców uderzył ją nahają po nogach i kazał przywiązać obojgu skazańcom ręce z tyłu do nóg, Z jednej nogi Lidii spadł poranny pantofel. Leżał on na tym miejscu bardzo długo. Potem wiatr i deszcz zniósł go na brzeg jezdni. Po zimie ktoś go uprzątnął [...]. Małżeństwo Barmutów, dla spotęgowania terroru, wisiało w tym najruchliwszym miejscu Białowieży przez trzy doby. Wielu rodzicom nie udało się ustrzec swoich dzieci od tego widoku, gdyż to one głównie nosiły w tym czasie mleko do mleczarni. [...]
W dniu, w którym pozwolono zdjąć powieszonych, zupełnie przypadkiem znalazłam się na tym miejscu. Właśnie podjechał drabiniasty wóz. Dwaj mężczyźni odcięli grube postronkowe sznury od deski. Ułożyli ciała na wozie i udali się z nimi na cmentarz. Znowu w kondukcie pogrzebowym byłam tylko ja. Nie bałam się, nie przyglądałam się też twarzom tych biedaków. Dostatecznie przerażający był widok związanych, martwych ludzi na wozie. Nie płakałam, choć było mi ich bardzo żal. Wiedziałam tylko, że muszę ich odprowadzić na miejsce spoczynku. Na cmentarzu nie było rodziny ani księdza. Wszystkich sparaliżował strach. Małżonków po prostu wrzucono do dołu i zasypano ziemią. Odeszłam oburzona. Nieraz ukradkiem zachodziłam na ten grób pod płotem”.
(całość oprac. Piotr Bajko)
HASŁA POWIĄZANE: