Grzegorz Bajko - jedna z najbarwniejszy postaci powojennej Białowieży
|
Zbieracz i kolekcjoner staroci.
Urodził się 20 marca 1908 roku w Białowieży, w rodzinie gajowego. Ojciec Grzegorza zmarł, gdy ten miał 6 lat. W sierpniu 1915 roku rodzina Bajków wraz z innymi rodzinami białowieskimi zmuszona była do ewakuacji w głąb Rosji. Grzegorz zdążył ukończyć dwa oddziały szkoły, gdy wybuchła rewolucja październikowa. Wkrótce umarła mu matka. Sierotę przygarnął wujek Konstanty.
W 1918 roku Grzegorz powrócił do Białowieży. Pomagał wujkowi w gospodarstwie. Z własnej inicjatywy zaczął uczęszczać na kurs nauki języka polskiego. W latach 1931-1932 odbył służbę wojskową. Po powrocie do Białowieży imał się różnych zajęć, najczęściej zatrudniał się jako malarz pokojowy. W grudniu 1934 roku zawarł związek małżeński, z którego urodziło się dwoje dzieci.
Podczas okupacji radzieckiej pracował jako stróż w siedzibie jednostki dostarczającej saperom drewno z Puszczy Białowieskiej. W czasie okupacji hitlerowskiej dwukrotnie otarł się o śmierć. W tym czasie pracował jako zdun, później robotnik w tartaku i na kolejkach leśnych. Po wojnie pracował jako malarz, woźnica w Technikum Leśnym oraz jako robotnik na budowie kompleksu turystycznego w Parku Pałacowym. Wówczas mocno zachorował. Do pracy już nie wrócił, przeszedł na rentę.
Po przyjściu do zdrowia bez reszty oddał się zbieractwu staroci, do czego – jak sam mówił – żyłkę miał już od dzieciństwa. Zachęcił go do tego i ukierunkował znany na Białostocczyźnie numizmatyk i kolekcjoner Zdzisław Nowak. Był początek lat siedemdziesiątych. Pan Grzegorz odbywał częste wyprawy w poszukiwaniu oryginalnych, starych przedmiotów. Spenetrował niemal wszystkie miejscowości w bliższym i dalszym sąsiedztwie Puszczy Białowieskiej. Wiele interesujących przedmiotów zebrał wprost spod płotu lub ze śmietnika. Każde takie znalezisko oczyszczał, poprawiał, czasem dorabiał i uzupełniał o brakujący element. W ten sposób uratował przed zniszczeniem wiele wartościowych rzeczy.
Grób Grzegorza Bajko na białowieskim cmentarzu (2009r.)
|
W jego zbiorach znalazło się sporo cennych okazów. Sam najbardziej cenił kolekcję samowarów z XIX wieku, zestaw żelazek na węgiel oraz zbiory starych monet, banknotów oraz różnego rodzaju medali i odznaczeń. Dużą wartość przedstawiały także liczne przedmioty z gospodarstwa domowego, fragmenty dekoracji i ozdób, francuski zegar ścienny, lichtarz niemiecki, stare ikony.
O zbierackich zainteresowania Grzegorza Bajko zaczęły się pojawiać artykuły w prasie białostockiej, które znacząco przyczyniły się do poszerzenia kręgu jego kontaktów z ludźmi o podobnej pasji. Grzegorz Bajko stał się osobą powszechnie znaną. W Białowieży zasłynął również z tego, że za życia wybudował sobie na cmentarzu okazały grobowiec.
Białowieski matuzalem był też skarbnicą wiedzy o dawnych dziejach Białowieży. W ostatnich latach życia miał problemy ze słuchem. Niezadługo do jego śmierci, zmarła żona Anna, a następnie w wypadku zginęła córka. Grzegorz Bajko odszedł 9 kwietnia 1999 roku, w wieku 91 lat. (oprac. Piotr Bajko)